JACOB COLLIER

DLACZEGO JEST MOZARTEM XXI WIEKU?

Link to: NIEZWYKŁE KROSNO

Ma tylko 26 lat, a na koncie już cztery nagrody Grammy, współpracę z największymi nazwiskami dzisiejszego świata muzycznego. Jacob nagrywa płytę za płytą, a przede wszystkim posiada wybitną umiejętność łączenia stylów muzycznych i wprowadzania do mainstreamu nowatorskich brzmień muzycznych. Aranżuje i wykonuje znane przeboje, kompozycje jazzowe czy klasyczne w nowych zaskakujących odsłonach, zachwycając słuchaczy z całego świata geniuszem i kreatywnością swoich wizji.

Jacob Collier wymyka się każdej muzycznej klasyfikacji czy próbom przypisania go do gatunku. Gra to, co go interesuje, w sposób jaki chce. Jego twórczość łączy w sobie ciepło i intymność domowego zacisza z profesjonalizmem muzycznego studia.

Wygląda niepozornie – fantazyjne spodnie, lekko rozczochrane włosy, zabawne czapki, zawsze uśmiechnięte oczy, czyli po prostu 26-latek. A jednak jego pojmowanie zasad muzyki i umiejętność trafiania z nimi do głębokich pokładów emocji słuchacza nie mają sobie równych.

Skąd ten geniusz?

Jacob urodził się i dorastał w północnym Londynie, gdzie wraz z dwoma młodszymi siostrami był wychowywany przez matkę – Susan Collier – skrzypaczkę, dyrygentkę i nauczyciela akademickiego. Dziadek Colliera ze strony matki również był skrzypkiem i występował z orkiestrami na całym świecie. Wychowany w domu muzyków Collier mówi: „Razem rodzinnie śpiewamy chorały Bacha – to po prostu świetna zabawa.”

Już 10 letni Jacob występował jako profesjonalny wokalista klasyczny, wcielając się w jednego z trzech chłopców w Czarodziejskim flecie Mozarta, oraz w rolę Milesa w Dokręcaniu śruby Brittena. To właśnie kontakt z jego muzyką mocno wpłynął na rozumienie harmonii i sposoby jej wykorzystywania przez Colliera. Wspomina on, że dzięki styczności z operą Brittena jego „umysł rozprysł się na zewnątrz”.

Popularność rodzi się w sieci

Mimo doświadczeń muzycznych wyniesionych z domu i dzieciństwa można powiedzieć, że jako artysta Collier wykreował się sam. W 2011 roku zaczął publikować na YouTube tworzone we własnym domu nagrania wokalnych i multi-instrumentalnych aranżacji, spośród których wiele (np. Don’t You Worry ’bout a Thing Stevie Wondera) zdobyło w sieci wielką popularność.

Właśnie na YouTube Collier pokazał, że jest genialnym aranżerem, wybitnym wokalistą, najwyższej klasy pianistą jazzowym, a przy tym wyjątkowo utalentowanym gitarzystą, basistą, kontrabasistą, perkusistą. Wyjątkowe zagęszczenie talentu w jednej osobie!

Anegdota głosi, że z publikującym w internecie Jacobem skontaktował się guru produkcji muzycznej – Quincy Jones – i zaproponował mu opiekę artystyczną, obiecując, że uczyni go następnym Michaelem Jacksonem. Collier podobno odmówił, pytając „Czy możemy być po prostu przyjaciółmi?”. Już wtedy Jacob wiedział, że światowa kariera nie jest dla niego priorytetem. Jednak w końcu zdecydował się przekazać profesjonalistom nadzór nad swoją karierą, a na zaproszenie Quincy Jonesa pojawił się na Montreux Jazz Festival, gdzie spotkał się między innymi z gigantem jazzu Herbie Hancockiem. Ostatecznie Collier i Jones związali się kontaktem w 2014 roku.

Jeden człowiek – wiele głosów i dźwięków

W 2015 roku Collier rozpoczął trasę koncertową po Europie i Stanach Zjednoczonych, w którą zabrał swojego ulubionego członka bandu – siebie. Scenę koncertową wypełniał krąg instrumentów muzycznych i sześć stacji zapętlających, które mogły odtwarzać różne ścieżki muzyczne zsynchronizowane na żywo z wideo 3D.

Na szczycie tej muzycznej piramidy znalazł się „Harmonizer” – multimedialny instrument stworzony specjalnie dla jednoosobowych przedstawień muzycznych Jacoba. Urządzenie zostało zbudowane i zaprojektowane wraz z całym oprogramowaniem przez Bena Bloomberga, niezwykle zdolnego doktoranta z MIT Media Lab. Dzięki niemu Collier mógł podczas koncertu na żywo konstruować wielogłosowe harmonie i kreować niezwykle bogate dźwiękowo brzmienia, grając często podczas śpiewania każdą kończyną na innym instrumencie. Taki spektakl na prośbę m.in. Hancocka i Chicka Corei otworzył Montreux Jazz Festival 2015.

W 2016 roku, mając 22 lata, Collier wydał swój debiutancki album In My Room, na którym sam gra na każdym instrumencie i śpiewa, tworząc wielogłosowe chóry. Płyta brzmi jakby nagrywały ją zastępy muzyków, a wszystkie ścieżki nagrał sam osobiście Collier, który wielokrotnie nakładał na siebie warstwy własnego wokalu oraz ścieżki instrumentalne.  Za aranżacje utworów „Flintstones” i „You And I” Stevie Wondera Collier został uhonorowany dwiema statuetkami Grammy.

One-Man-Show Colliera połączone z występami orkiestr symfonicznych, big-bandów i różnorodnych zespołów muzycznych objeżdżało świat przez dwa i pół roku, po czym artysta postanowił zająć się nowym projektem nagraniowym – Djesse. Pierwotnie miały być to cztery albumy wydane w ciągu 18 miesięcy, ale założony czas nieco się przeciągnął. Dotąd ukazały się dwa albumy Djesse, a trzeci ma swoją premierę w sierpniu 2020. Opóźnienie czasowe trzeba jednak Collierowi wybaczyć, biorąc pod uwagę, że w swojej międzykontynentalnej wyprawie muzycznej jest jednocześnie kompozytorem, wokalistą, instrumentalistą, a także producentem i realizatorem dźwięku. Collier mówiąc krótko chce mieć od początku do końca wpływ na to, co robi. I co więcej – wszystko to potrafi robić perfekcyjnie, jak przystoi Mozartowi XXI wieku.

Kursy mistrzowskie dla każdego

Jacob wciąż z pasją wykorzystuje w muzyce najnowsze technologie i nie ukrywa tego przed światem. Regularnie relacjonuje na żywo w sieci to, jak komponuje i nagrywa swoją muzykę.  Na YouTube publikuje wielogodzinne wideo-maratony, w których krok po kroku omawia proces tworzenia swojej muzyki. Pokazuje, jak wykorzystuje elektronikę, środki mechaniczne, jak przełącza się między kamerami i miksuje wideo na żywo. Colllier niczego nie ukrywa i dzieli się otwarcie tym, co potrafi, a każde z tych nagrań jest darmowym kursem mistrzowskim dla wokalistów, instrumentalistów, producentów i inżynierów dźwięku. I trzeba przypomnieć – robi to jeden 26-letni chłopak, który zdaje się nie mieć przed światem warsztatowych tajemnic ani strachu, że ktoś ukradnie jego pomysły. Wręcz przeciwnie – Jacob chce, żeby z jego osiągnięć korzystali inni, zgłębiali je i rozwijali, tak aby on ze swoją głową pełną pomysłów mógł iść dalej.

Unikatowy efekt mikrotonalności

Geniusz Colliera doceniają szczególnie znawcy muzyki, dla których jego talent to niekończąca się królicza nora. Przykład? Mikrotonalność. Doskonała intonacja Colliera nie ogranicza się do tego, co wydobywają z siebie klawisze fortepianu. On stosuje harmonię analizując ją od strony praw fizyki i ma perfekcyjny słuch, który nie tylko słyszy różnicę pięciu setnych tonu, ale je również potrafi zaśpiewać i wykorzystywać w nagraniach. Oczywiście słuchacze Colliera nie muszą tego wiedzieć, ale jedno jest pewne – właśnie te niezwykłe muzyczne talenty Jacoba wzbogacają jego unikatową twórczość.

Jednym z najlepszych przykładów takiej zabawy Colliera mikrotonalnością jest aranżacja a cappella Moon river Henry’ego Manciniego, w której ponad 200 Jacobów w połączeniu z głosami najważniejszych twórców muzyki naszych czasów  prezentuje niezwykłą kawalkadę harmonijnie przenikających się stylów.

Artysta w czasach panedemii

W czasie tegorocznej pandemii zamknięty w domu Collier był w swoim naturalnym muzyczno-nagraniowym środowisku. Przez cały okres obowiązkowej izolacji domowej dawał w sieci koncerty na żywo, które gromadziły olbrzymią publiczność. Dla Jacoba wystąpienie we własnej łazience, w kapciach i dresie, to nic nowego. Może właśnie dlatego będąc mistrzem one-man-show mistrzowsko panującym nad technologią bawił ludzi zamkniętych w domach na całym świecie multi-instrumentalnymi i wielogłosowymi aranżacjami.

Collier na Young Arts Festival

Wkrótce, bo już 23 sierpnia Collier wystąpi w swoim domowym studiu dla Young Arts Festival, który już od pięciu gra w Krośnie. W tym roku pandemia wykluczyła występy zagranicznych gwiazd Polsce, ale podkarpacki crossover robi nowe otwarcie na koncerty online. W programie znajdą się przede wszystkim utwory z nowo wydanego albumu Djesse Vol. 3, co oznacza, że publiczność Young Arts będzie mogła posłuchać premierowego wykonania muzyki Colliera. Koncert będzie transmitowany przez Onet oraz w mediach społecznościowych YAF.